11.9.12

Warsztaty Powikłanej Architektury - fotorelacja

Poniżej prezentujemy obszerną fotorelację z Warsztatów Powikłanej Architektury, które odbyły się na Żmijowiskach w lipcu 2011 r. Pod kierunkiem architektów Justyny Juchimiuk, Michała Kowalskiego i Michała Golańskiego kilkanaście osób z różnych stron świata  przez 10 dni warsztatów odkrywało uroki budowania, wicia, przeplatania i plecenia wikliny w różnej postaci.


 SIODŁO

Budowa naszej pierwszej struktury przestrzennej - prototypu pawilonu o wymiarach około 5x7m miała miejsce w trakcie pierwszego dnia warsztatów. 
Pawilon - nazywanego przez nas "Siodłem" zdecydowaliśmy się wznieść na dnie suchego stawu.
Równa powierzchnia dna i brak gęstej roślinności czyniły to miejsce wręcz idealnym do naszego zamierzenia. Koncepcja pawilonu wykorzystująca w swej konstrukcji podpory i cięgna inspirowana była budynkiem Paraboleum (Dorton Arena w Raleigh, USA) zaprojektowanym przez wybitnego architekta Macieja Nowickiego. 


Wiklinowe kije połączliśmy linami konopnymi i opaskami zaciskowymi. Utworzone w ten sposób 18 metrowej długości łuki wkopaliśmy w wyznaczonych wcześniej miejscach na około 90 cm. 
Naturalny materiał nie poddawał się łatwo naszym intencjom geometryzacji formy, jednak już po kilku godzinach pracy mogliśmy cieszyć się pierwszymi efektami naszej pracy.


W trakcie kolejnych dni pracy nad konstrukcją zdecydowaliśmy się przenieść go w inne miejsce, wykorzystując fakt, że pobliska łąka została skoszona. Wykonaliśmy to zadanie w kilka osób, konstrukcja okazała się być zaskakująco lekka. Kolejnym naszym krokiem było nałożenie i podwieszenie obręczy, którą wykonaliśmy podobnie jak łuki. Naszym zamiarem było przekrycie pawilonu bawełnianym płótnem, niestety w trakcie kolejnych dni nie udało nam się zrealizować tego pracochłonnego zadania.


Na organizowanych przez nas w 2008 roku w Irlandii warsztatach po raz pierwszy eksperymentowaliśmy z podświetlaniem struktur. Postanowiliśmy spróbować sztuki "Light'n'Magic" także tym razem!


POSZUKIWACZE INSPIRACJI

Tak zwany międyczas poświęciliśmy na wędrówki po okolicy tropem różnorakich wątków mogących nas zainspirować w trakcie warsztatów. Odwiedziliśmy plantację chmielu oraz wąwozy na pobliskiej Skarpie Dobrskiej.


Zajrzeliśmy na wczesno-słowiańskie grodzisko, gdzie natrafiliśmy na rekonstrukcję przedhistorycznych wałów wykonanych z naszego ulubionego materiału - wikliny! :)


Odwiedziliśmy także Zamek w Janowcu oraz Muzeum Nadwiślańskie.


ŁÓDKI NA WIŚLE

Miłym przerywnikiem dla naszych działałań wizyta na zaprzyjaźnionym warsztacie szkutniczym, gdzie mogliśmy obejrzeć wykonane pod kierunkiem Piotra Szambelana łodzie. Wysłuchaliśmy także prezentacji pracowników Państwowej Służby Meteoroliczno-Hydrologicznej na temat ich codziennej pracy na rzece Wiśle. Nie skończyło się na samej teorii, na koniec popłynęliśmy łódką w kierunku jednego z punktów pomiarowych stanu wody na Wiśle. 


KOSTKA

Kolejną strukturą przestrzenną był sześcian. Problemy jakie napotkaliśmy przy "Kostce" okazały się być innego rodzaju. Budowa sześcianu posłużyła nam jako eksperyment obrazujący jak trudno wykonać z organicznego materiału idealnie geometryczne kształty. Siłą rzeczy nasza bryła nieco odbiegała od ideału. Dodatkowo kije wiklinowe, z uwagi na swój stożkowy kształt nie pozwalały nam uzyskać oczekiwanej  sztywności narożników. Musieliśmy sporo natrudzić się stosując skomplikowane węzły zanim mogliśmy potoczyć naszą "Kostkę" po zielonej murawie.

  
Naszym zamiarem było maksymalne zdynamizowanie formy - postanowiliśmy ustawić ją na narożniku. 
Niezbędnym okazało się wykonanie specjalnego masztu, który pomógł nam ustabilizować konstrukcję.


Naturalnie nie odmówiliśmy sobie pracy w nocy :) 


LEGOWISKO ŻMIJ

Land Art to działalność artystyczna, której obszarem działania jest obszar środowiska naturalnego.
Działania tego typu często są ingerencją w pejzaż, przekształceniem jego fragmentu lub wykorzystaniem naturalnych procesów  obiektu o charakterze artystycznym. Ta encyklopedyczna definicja, to nawet za mało, by opisać wielowątkową wiklinową instalację stworzoną przez Kasię i Ulę. Dziewczyny postanowiły złożyć hołd patronce Żmijowisk i zamieniły łąkę za szkołą w magiczne sanktuarium niebezpiecznego lecz także i płochliwego węża.


Instalacja pomyślana została, jako wężowato wijąca się ścieżka, na której widz stopniowo odkrywa kolejne elementy siedziby jadowitej żmii. Na wszystkich uczestnikach warsztatów wrażenie zrobiła wykreowana atmosfera, delikatność ingerencji w naturalne otoczenie oraz staranność wykonania detali.



Jakby tego wszystkiego było mało, wieczorem mogliśmy cieszyć się magią, jaką kreuje zapadający zmierzch i bujające się na delikatnym wietrze światełka.


ŻMIJOWISKO

Uznaliśmy, że oswoiliśmy się ze żmijami wystarczająco, aby zmierzyć się duchem miejsca Żmijowisk.
Wiklinowa praca przygotowana przez Justynę i Magdę przedstawiała stado żmij dynamicznie wijących się  przez łąkę.



UKŁAD SŁONECZNY

Wykoszona łąka w głębi działki długo nas prowokowała swą pustką.
Pamiętając, że przedhistoryczny Land Art miał swe korzenie w kulcie zjawisk astronomicznych, Justyna i Magda swoją kolejną instalację zadedykowały obrotom ciał niebieskich.


Swoje miejsce na orbitach dookoła Słońca znalazły Ziemia, Księżyc, Planety oraz Kometa...


KWIATY

Wiklinowe kwiaty Kasi kiełkowały powoli, ale w pewnym momencie opanowały nieomal całe Żmijowiska.


RZEŹBY, LAMPIONY, MEBLE I PARAWANY...

W trakcie tych pracowitych i poplątanych 10 dni powstało kilkanaście mniejszych i większych wiklinianych tworów.

 

EPILOG

10 dni radosnej pracy z wikliną dało nam bardzo manualnej wprawy, jak również otworzyło nas wewnętrznie. Ujrzeliśmy niedostrzegalne dla niewrażliwego oka pulsujące życiem pasma, którymi natura niczym opiekuńczymi dłońmi oplata cały świat. Zanim opuściliśmy Żmijowiska, nasza ostatnia praca zilustrowała wizję pierwotnej, organicznej siły odzyskującej władanie nad Żmijowiskami.